3 czerwca u wybrzeży Alaski wybuchł pożar na statku transportowym Morning Midas, przewożącym ponad 3 tysiące pojazdów, w tym 751 samochodów elektrycznych. Wszyscy członkowie, z liczącej 22 osoby, załogi zostali uratowani. Służby informują, że z jednostki nadal wydobywa się dym. Transportowiec Morning Midas zapalił się około 300 mil morskich na południowy zachód od Adak na Alasce w USA.
Alarm dla Coast Guard’u
Straż Przybrzeżna Stanów Zjednoczonych (USGC), oddział na Alasce otrzymała około 3:15 p.m. czasu lokalnego wezwanie pomocy od liberyjskiego transportowca Morning Midas. Załoga statku wykryła dym wydobywający się z pokładu, na którym przechowywano pojazdy elektryczne. Po wybuchu pożaru aktywowano pokładowe systemy gaszenia pożaru i podjęto awaryjne działania gaśnicze. Jednak pożaru nie udało się opanować.
Coast Guard poinformował w środę, że wszyscy członkowie załogi liberyjskiego transportowca są bez obrażeń, cali i zdrowi. Załogę zabrał znajdujący się w pobliżu statek Cosco Hellas, jedna z trzech jednostek, które odpowiedziały na wezwanie o pomoc.
Według danych MarineTraffic, Morning Midas wypłynął z Yantai w Chinach 26 maja i miał przybyć do Lázaro Cárdenas w Meksyku do 15 czerwca. Statek przewoził na pokładzie 3048 pojazdów, w tym 70 całkowicie elektrycznych i 681 hybrydowych jednostek elektrycznych. Ponadto na statku znajdowało się około 350 ton paliwa gazowego i 1530 ton oleju opałowego o bardzo niskiej zawartości siarki (VLSFO). Akumulatory pojazdów elektrycznych mogą zapalić się w wysokiej temperaturze, emitować toksyczne opary i są szczególnie trudne do ugaszenia.
Według najnowszych informacji Morning Midas pozostaje dryfujący, a z pokładu wciąż wydobywa się dym. Rozmiar pożaru i uszkodzeń statku pozostają nieznane.
O Morning Midas
Morning Midas, zbudowany w 2006 r., pływa pod banderą Liberii i jest zarządzany przez londyńską firmę Zodiac Maritime. Jego całkowita długość (LOA) wynosi 182,8 metrów, a szerokość 31,53 metrów.
Fot. arch. U.S. Coast Guard
Źródło: worldcargonews.com worldcargonews.com